Wchodząc do sali w której mieliśmy prawdopodobnie spotkanie, byłam w wielkim szoku. Może i nie tak wielkim, ale zdziwił mnie urok tego miejsca. Wszystko wyglądało bardzo bogato, ale również prosto i stylowo. Można w sumie było określić, że wszystko przypominało scenę z teatru. Na samym przodzie stała scena, na której znajdowała się piątka chłopców. Od razu mogłam się domyślić, że to zespół, z którym mieliśmy jechać w trasę.
Cała piątka widząc nas od razu się ożywiła, przyglądając się nam wszystkim w skupieniu. Nie powiem, ale byłam zdenerwowana. W sumie się sama sobie nie dziwię, jak i również zespołowi - byliśmy spóźnieni. Grzecznie usiedliśmy na miejsca.
-Są jeszcze śliczniejsi niż na zdjęciu. - szepnęła do mnie przyjaciółka, która wyglądała na strasznie podekscytowaną. Jeśli mam być szczera, to jedyne emocje jakie czułam to zdenerwowanie. Czułam może podekscytowanie, ale tylko ze względu na to, że nie mogłam się doczekać prób. Lecz nie byłam pewna czym się denerwowałam. Może dlatego, że przede mną na scenie stała piątka sławnych ludzi? Na pewno ich fanki chcieliby być na moim miejscu. Westchnęłam cicho, spoglądając przyglądając się piątce chłopców.
-Witamy.- odezwał się chłopak z bluzką w paski, oraz w spodniach z szelkami. Nie powiem, ale zdziwił mnie trochę jego styl ubierania się, ale jak wiadomo książki nie ocenia się po okładce. - Lepiej żebyśmy się przedstawili najpierw, to lepiej się poznamy. - uśmiechnął się uroczo. - Nazywam się Louis Tomlinson.
- Ja jestem Harry. - uśmiechnął się szeroko chłopak w kręconych włosach. Spojrzałam na niego z dziwnym wyrazem twarzy.. Nie powiem, ale ładniutki jest.
- Jestem Liam.- powiedział chłopak w krótkich brązowych włosach.
- Niall. - kontynuował blondyn z jakimś innym akcentem.
- A ja jestem Zayn. - na koniec przedstawił się czarnowłosy chłopak z niesamowicie piękną urodą.
- Jako, że jedziecie z nami w trasę, musimy ustalić pewne sprawy i powiadomić was o sprawach, o których powinniście wiedzieć, oraz które mogą się wam przydać. - zaczął Liam, który się do nas uśmiechnął. - Miał to za nas zrobić Menadżer, ale postanowił, że lepiej by było, żebyście nas łatwiej zapoznali. - wszyscy na jego słowa przytaknęli głową.
- Po pierwsze.- kontynuował widząc naszą reakcję i się do nas uśmiechnął ponownie. Co oni tak się ciągle uśmiechają?! - Trasę koncertową zaczynamy dopiero za tydzień, ale zaczynamy trenować już jutro, przed koncertem który się odbędzie za dwa dni.
Po jego słowach wytrzeszczyłam oczy. 2 dni? Poczułam jak przypływa mi się straszna adrenalina. Zaczęłam się wiercić na krześle. Przyjaciółka widząc mnie, skarciła mnie delikatnie wzrokiem. Wzruszyłam tylko ramionami, kierując znowu swój wzrok na zespół.
- Po drugie. - powiedział Harry na co poczułam jak w moim brzuchu coś się przewraca. Ten chłopak miał coś w sobie.. czego nie umiałam wytłumaczyć. - Każdą próbę zaczynamy o szóstej rano, tak, tak niestety mi też się to nie podoba, ale tak ustalił nasz kochany menadżer, więc wiecie.. - westchnął głęboko Harry widząc nasze miny, na co głośno się zaśmialiśmy. - Niestety to nie zależy od nas.
- Na pewno jesteście strasznie podekscytowani jak my. - uśmiechnął się do nas blondyn z jego uroczym akcentem. Zaczęłam się zastanawiać skąd on może pochodzić..
- Jess- zagadnęłam po cichu przyjaciółkę, która jak w zaczarowaniu patrzała na Nialla.
- Tak? - spytała się nawet nie patrząc w moją stronę, tylko skupiając swój wzrok na scenie.
- Tak właściwie skąd Niall pochodzi? - spytałam się niewinnym głosem, na co przyjaciółka spojrzała na mnie zaciekawiona. - A co podoba ci się? - poruszyła brwiami z szerokim uśmiechem, na co ja westchnęłam głęboko.
- Tak, oczywiście. Widzę chłopaka pierwszy raz na oczy i się zakochałam od pierwszego wejrzenia. 0 wywróciłam oczami, na co przyjaciółka zaśmiała się jeszcze głośniej.
- Żartowałam. Pochodzi z Irlandii. - odparła kierując swój wzrok na Zayna, który coś mówił, więc poszłam za jej śladami.
- No to tyle, co mamy wam do powiedzenia. Jeśli macie jakieś pytania, to dawajcie śmiało. - zagryzł wargę, na co Jess westchnęła.
Czy aby z nią wszystko jest w porządku? Ona ma obsesję na ich punkcie. Ja tylko słyszałam ich jedną piosenkę i uważam, że jest nawet fajna. Dzisiaj muszę przesłuchać resztę ich albumu, którego zakupiłam dzisiaj rano. Spojrzałam na wszystkich tancerzy, którzy kiwnęli przecząco głowo. Szczerze to nie wiedziałam gdzie teraz iść.
- Ah przy wyjściu sa imiona z nazwiskami oraz klucze do pokoju w którym się znajdujecie. - odparł szybko Louis, widząc nasze miny.
Odetchnęłam i pokierowałam swoje kroki za przyjaciółką, która podekscytowana ciągle się za siebie obracała, spoglądając na zespół. Po co, skoro jutro ich zobaczy z jeszcze bliższej odległości?
- Jesteśmy razem w POKOJU! - rzuciła się na mnie, na co się głośno zaśmiałam.
- Uspokój się. Chyba widok twoich idoli za bardzo ci zaszkodził. - poklepałam ją po plecach, biorąc od niej kluczyk oraz kierując się do windy która była tuż przy samym wyjściu ze sali.
- Wow. - wymsknęło mi się, wchodząc do pokoju w którym miałam się znajdować. Trzy łóżka, ogromne łóżka, i wszystko było umeblowane bardzo nowocześnie. Rzuciłam się na jedno łóżko tuż przy oknie, krzycząc głośno.
- ZAJĘTE!- zaśmiałam się szeroko widząc przyjaciółkę w progu z otwartą buzią.
- Zamknij twoją śliczną buźkę, albo ci mucha wleci. - spojrzała na mnie, mrużąc oczy. - zabawne, naprawdę zabawne, że aż boki zrywać. - westchnęła.
- To jest aż nierealne, aby mogło być prawdziwe. - szepnęłam cicho, spoglądając na nią poważnym wzrokiem. - nigdy nie sądziłam, że marzenia mogą się spełnić tak szybko. Nagle moje życie obróciło się do góry nogami. - poczułam jak do moich oczów napływają łzy.
- Zgadzam się z tobą.- podeszła do mnie przyjaciółka, siadając obok mnie na łóżku.- trzeba zacząć spełniać marzenia. - wykrzyknęła głośno, na co się głośno zaśmiałam.
- Może trochę ciszej?
- Tak, wiem, wiem. Ale trudno się powstrzymać! Jutro zobaczę wszystkich członków One Direction z bliska! Jak tu się nie cieszyć? I jeszcze mają swoje pokoju mają piętro wyżej, tuż nad nami! - powiedziała bardzo szybko podekscytowana.
- To idź do ich w nocy i zapukaj do ich pokoju. - odpowiedziałam jej sarkastycznie.
- Grasz tak jak byś ich naprawdę nie lubiła. - szepnęła cicho, siadając obok łóżka naprzeciwko mnie.
- To nie tak. - westchnęłam głęboko. - ja ich po prostu nie ZNAM. I doskonale wiesz, że po tym co się stało, nie mam zaufania dla ludzi. Chcę się cieszyć chwilą. Nie martw się, na pewno jutro jak się wszyscy się zapoznają ze sobą to może znajdziemy sobie nowych przyjaciół, z którymi będziemy mieli mnóstwo wspomnień, zdjęć, zabaw i śmiechu? - uśmiechnęłam się do niej szeroko, delikatnie podchodząc do niej i siadając obok niej.
- I żeby być szczera, to jestem strasznie podekscytowana na jutrzejszy dzień. - poczochrałam jej włosy.
- Ej no- warknęła cicho, na co uśmiechnęłam się do niej uroczo, pokazując jej swoje dołeczki, które uwielbiała.
- Masz dzisiaj bardzo zmienny nastrój. - spojrzała na mnie dziwnie. - No, ale masz rację. - przytuliła się do mnie.
- Jestem z wami pokoju! - powiedziała wesoło Laura, która dopiero co weszła targając swoje bagaże. Była śliczna. Krótkie brązowe włosy, śliczne duże niebieskie oczy, oraz była bardzo szczupła.
Spojrzałam na Jess uśmiechając sie do siebie, oraz skierowaliśmy swój wzrok na Laurę.
- Witaammyyy! - rzuciliśmy się na nią zrzucając ją na ziemię, na co zaśmiała się bardzo głośno.
Nie wierzę, moja przyjaciółka własnie mnie zostawiła. Pół godziny temu wyszliśmy na spacer, ale że zapomniałam telefonu poszłam się cofnąć, a przyjaciółka oznajmiła, że na mnie POCZEKA. I co zrobiła? Zostawiła mnie samą, bo gdy wróciłam jej już nie było, a kobieta przy recepcji oznajmiła, że Jess wyszła z jakimś chłopakiem. I proszę bardzo, ale gdzie tu szczera przyjaźń? Wkurzona tupnęłam noga. Nie wiedziałam co miałam zrobić. Sama w pokoju się zanudzę, ale co miałam zrobić? Wrócić i dalej się nad sobą użalać.
Wzruszyłam ramionami i poszłam przed siebie, urządzając sobie spacer. Wyjęłam słuchawki i zaczęłam słuchać muzyki, siadając na ławce. Rozłożyłam się na ławce, rozmyślając głęboko nad swoim życiem. W mojej głowie było bardzo duży myśli i o dziwo- bardzo szczęśliwe myśli.
Poczułam wibrację i spojrzałam na wyświetlacz telefonu.
' przepraszam, przepraszam, ale wyszłam na spacer z jamesem, później ci wytłumaczę.. xoxo '
Zacisnęłam zęby. To nie miało znaczenia. Cieszyłam się, że spotyka się z kimś, ale jak mogła mnie zostawić? Wstałam powoli z ławki i ruszyłam przed siebie, nie zważając na ludzi, których potrącałam. Teraz jakoś szczególnie mnie to nie obchodziło. Chciałam być w Hotelu w którym jest cieplutko i żałuję, że wyszłam na ten spacer bo właśnie zaczęłam zamarzać. Zaczęłam przyśpieszać, gdy nagle obok mnie przebiegł jakiś chłopak przewracając mnie tym samym na ziemie.
- Co robisz palancie! - wrzasnęłam, czując ból w okolicy pleców. Syknęłam cicho, zamykając oczy z bólu.
- Przepraszam.
Otworzyłam szeroko oczy, patrząc na chłopaka z niedowierzaniem, który właśnie szybko do mnie podbiegł. Teraz akurat nie obchodziło mnie, że jest ciemno i nic nie widzę. teraz byłam strasznie wkurzona i cierpiałam z bólu.
- Odbiło ci? Biegać? Jeszcze po ciemku?! - wrzasnęłam podnosząc się, oraz pocierając plecy.
- Wszystko okej? Zaraz ci wytłumaczę, ale poczekaj, poczekaj.. czy my się gdzieś nie widzieliśmy?
- W twoich snach. - odparłam odchodząc szybko, widząc jak jeszcze przez moment rzuciły mi się w oczy kręcone włosy.
***
Nie wiem, czemu ale jakoś nie podoba mi się ten rozdział:S Czuję, że czegoś tutaj brakuję.. Jeśli przeczytałaś to proszę zostaw po sobie ślad? Bo chcę wiedzieć czy moje opowiadania ma w ogóle sens. Dziękuje bardzo i do następnego rozdziału, który pojawi się prawdopodobnie w niedzielę!:'D
już nie mogę doczekać się rozwinięcia miłosnego wątku :D jak zwykle rozdział mega <3
OdpowiedzUsuńdawaj nastepny :D
OdpowiedzUsuńKOCHAM, KOCHAM, KOCHAM Twoje opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńDawaj szybko następny :-*
Świetnie. <3 Czekam na następny xoxo
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :* Czekam z nie cierpliwiej na następny:)<333
OdpowiedzUsuńsuper! Czekam na następny! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział! <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;)
http://msmalik-addicted.blogspot.com/
awww, czyli główna bohaterka będzie z Harrym ? :D
OdpowiedzUsuńświetne ! <3