czwartek, 12 kwietnia 2012

Rozdział 13 X

Nie wyszedł mi rozdział ,tak wiem. ale dodaję dzisiaj. Od nowego tygodnia nie wiem czy będę dodawać rozdziały tak szybko:S najdłużej to co trzy dni. Eh, dobra miłego czytania i DOBIJEMY KOMENTARZE DO 20?:) <3
Ps. Moglibyście napisać mi w komentarzu co tak naprawdę sądzicie o moim opowiadaniu? Bo nie wiem czy mam to zakończyć czy ciągnąć dalej..
 

- I co teraz zrobimy? - spytałam się Zayna, nadal uśmiechając się.
- Przecież tak tutaj nie będą spali, jutro ostatnia próba więc muszą się przygotować. - oznajmił i zrobił cwaniacką minę.
Ciekawe co wymyślił?
- Co masz na myśli? - spytałam się, unosząc jedną brew do góry.
Zignorował moje pytanie i poszedł do łazienki. Niepewnym krokiem dołączyłam do niego. Poczułam jak dreszcze przechodzą po całym moim ciele przypominając sobie cała akcję pomiędzy Harrym a mną. Jakby to było gdybyśmy się pocałowali? Coś by się zmieniło? Nadal przyjaźń czy byśmy o tym zapomnieli? Tak bardzo chciałam się dowiedzieć co on właściwie o mnie myśli. Tyle pytań bez odpowiedzi. Westchnęłam cicho i zaczęłam się przyglądać Zaynowi. Podszedł do wanny i spod szafki wyjął miskę. Spojrzałam na niego pytająco a on się zaśmiał.
- Mają za swoje, że tyle wypili. - zatarł ręce.
Przecież Zayn też dużo wypił, ale na niego to za bardzo nie działa. Chyba.
- Ale z ciebie diabełek. - zaśmiałam się po cichu, aby nie obudzić naszych znajomych. - a co jeśli.. coś ci zrobią? Zemszczą się nas? - zrobiłam wystraszoną minę, przyglądając się wodzie, która spływała wolno do ogromnej miski. Mulat wzruszył ramionami.
- W sumie to nad tym nie myślałem. - powiedział zakręcając wodę, oraz biorąc miskę w ręce. - jakoś mnie to nie obchodzi.
- Jak to możliwe, że masz taką siłę, aby to podnieść? - zdziwiłam się, a on tylko cicho się zaśmiał.
- Siłownia raz na tydzień się sprawdza. - powiedział i wyszedł z łazienki, kierując swoje kroki w stronę pokoju.
Czułam narastający strach. Byłam zdenerwowana, chociaż nie miałam czym. Ale za to bardzo, bardzo chcę zobaczyć ich reakcję. Przyłożyłam swoją rękę do ust aby nie wybuchnąć śmiechem. Zayn podszedł najpierw do Liama, który grzecznie spał trzymając za rękę Nialla. Delikatnie przechylił miskę a woda od razu wylądowała na głowie Liama, oraz na brzuchu Nialla. Nie wytrzymałam, zaczęłam się głośno śmiać uważnie oglądając reakcję chłopców. Na początku wstał zszokowany Liam, który patrzył na Zayna wściekłym wzrokiem. Po chwili dołączył do niego Niall.
- Ja w ogóle nie rozumiem, że mogłeś być do tego zdolny. - wysyczał blondyn, trzeźwy.
- Przecież ja nie byłem pijany! - obronił się Liam, krzycząc głośno, tym samym budząc pozostałych. - Doskonale wiesz, że nie mogę pić przez moją nerkę!
Ah, własnie kiedyś Jess mi mówiła, mówiąc, że Liam urodził się tylko z jedną nerką, tym samym musiał na siebie uważać. Nie chciałam, żeby to mnie spotkało więc tylko spojrzałam na niego współczująco.
- Ah, zapomniałem. - złapał się za głowę Zayn. - ale to nie zmienia faktu co do reszty. - spojrzał w kierunku Jess, która właśnie się obudziła. To był tylko moment. Malik całą zawartość wody wylał na jej włosy oraz Jamesa. Po chwili zaczął sam uciekać, wybiegając z pokoju przez wkurzoną Jess.
- Niech no ja cie tylko złapie MALIK! - wrzasnęła i wybiegła na korytarz.

  Cały czas się śmiałam. Nigdy tak się dobrze nie ubawiłam. Już kompletnie zaczęłam zapominać o sytuacji z Harrym. On chyba również bo cały czas ze sobą rozmawialiśmy jak dobrzy przyjaciele. Był tylko jeden problem.. Cały czas patrzał mi w oczy co było naprawdę bardzo dziwne. Starałam się nie utrzymywać z nim kontaktu wzrokowego, aby ponownie się nie zatracić. Dlaczego po prostu nie mogę do niego czuć coś jak do normalnego przyjaciela? Wiedziałam, że wszystko się dzisiaj zmieniło, ale ja zbyt krótko znam Harrego, aby się z nim całować. Zresztą.. nie chciałam, aby on myślał, że go wykorzystuję tylko i wyłącznie dla sławy.  Zmęczona zaczęłam ziewać i zaczęłam iść w kierunku wyjścia.
- Do zobaczenia jutro na próbie. - powiedziałam i wyszłam, poprawiając kosmyk włosów który spadł mi na oczy. Niedługo muszę iść do fryzjera, aby podciąć końcówki. Postaram się jeszcze w tym tygodniu, to może zmienię coś w sobie?
- Meggie, zaczekaj! - usłyszałam i zaskoczona się odwróciłam.
Tuż obok mnie stanął Harry, przyglądając mi się z uśmiechem.
- Pomyślałem, że mogę cie odprowadzić. - powiedział niepewnie, a ja poczułam jak coś mi się przewraca.
Naprawdę? Czy właśnie Harry Styles powiedział mi, że chce mnie odprowadzić?
- J-ja. - zająknęłam się i posłałam mu uśmiech. - Jasne. I wraz z Harrym pokierowałam swoje kroki w stronę windy. Przycisnęłam przycisk na piętro szóste i zaczęłam się przyglądać swojemu  i Harrego odbiciu w lustrze. Ładnie ułożone włosy które miałam tuż przed przyjściem na małą imprezkę, teraz.. wyglądały jak jedno wielkie siano. Jęknęłam cicho. Zobaczyłam Harrego przybliżającego się do mnie, który na początku spojrzał głęboko w moje oczy i owinął sobie na palcu delikatnie jeden kosmyk moich włosów.
- Uwielbiam twoje włosy. - mruknął. - I wyglądasz ślicznie.
Tętno przyśpieszyło. Zaśmiałam się gorzko.
- Ja ślicznie? Chyba tylko wtedy jak mam tonę tapety na twarzy. - po moich słowach Harry otworzył usta, ale nie zdążył nic powiedzieć bo nagle zgasło światło a winda się zatrzymała. Wystraszona spojrzałam w kierunku Harrego akurat w momencie w którym światło ponownie się zapaliło, ale winda nadal stała w miejscu.
- My to mamy jednak pecha. Najpierw łazienka a teraz winda. - zaśmiał się cicho Harry, ale mi jednak nie było do śmiechu. Bałam się zostać w Harrym w jednym pomieszczeniu,  a co dopiero teraz w małej windzie.
- Niestety. - mruknęłam i spuściłam głowę w dół.
Tak bardzo chciałam mu teraz wyznać co czuję, ale on by pewnie mnie uznał za wariatkę, która chcę wykorzystać jego sławę, aby stać się popularna. Nie znałam go tak długo. Ale czułam, że on jest wyjątkowy. Miał w sobie coś co przyciągało dziewczyny, oraz ten jego zapach, przez który całkowicie szalałam.
- Co jest? - szepnął Harry, który właśnie przyglądał mi się od dłuższej chwili. Przybliżył się do mnie co spowodowało, że dzielił nas tylko i wyłącznie centymetr. Odwróciłam głowę, aby nie spojrzeć mu w oczy. Delikatnie dotknął opuszkami swoich palców, moją brodę tym samym ją odwracając, oraz zmuszając abym spojrzała na niego. - mi możesz zaufać. - powiedział, uśmiechając się cicho, a ja poczułam jak oddycham coraz szybciej. Krzyknęłam na siebie w myślach. 'Pocałuj go idiotko! No na co czekasz?' Potrząsnęłam głową. Między nami była idealna cisza. Było słychać nasze oddechy, które stawały się coraz szybsze z chwilą gdy nasze twarzy zaczęły się do siebie przybliżać. Poczułam mnóstwo motylków, których mnożyło się z każdą sekundą coraz więcej. Owinął mnie jego słodki zapach. Nie było słowa, który mógłby opisać jak się czułam w tamtej chwili. Cudownie? Magicznie? Czułam również zdenerwowanie, ale ono nie było takie ważne. W tamtej chwili liczył się tylko i wyłącznie Harry, który właśnie w tej chwili musnął delikatnie moje usta. Niepewnie na mnie spojrzał, ale ja tylko stając na palcach, wplotłam palce w jego kręcone włosy i namiętnie odwzajemniłam pocałunek. Jego usta całowały naprawdę wspaniale. Jego oddech był słodki, pomieszany wraz z alkoholem, ale to mnie własnie jeszcze bardziej podnieciło. Wszystkie moje zmartwienia i myśli odeszły. Liczył się tylko Harry, który położył swoja rękę na mojej talii, a jedną objął moją twarz i przybliżył mnie bardziej do siebie. Po około dwudziestu sekundach oderwał się ode mnie opierając swoje czoło o moje, oraz delikatnie się uśmiechając.
- Już od dawna o tym marzyłem. - wyszeptał i spojrzał mi głęboko w oczy.
OD DAWNA O TYM MARZYŁ? Czyli to oznaczało, że musiałam mu się podobać już od dawna. Ale jakim cudem? Odsunęłam się od niego.
- Harry. - zaczęłam i niepewnie na niego spojrzałam. - Ten pocałunek wiele dla mnie znaczył.. ale ja nie jestem pewna co do twoich uczuć. - nagle spojrzałam na swoje dłonie, które okazały się bardzo interesujące. Serce mi przyśpieszyło. Dlaczego ja zawsze potrafię wszystko zepsuć?! Dlaczego jestem taką cholerną idiotką? Nie widziałam reakcji Harrego, ale usłyszałam i zobaczyłam jak skierował swoje kroki w moją stronę. Wziął jedną z moich dłoni kładąc ją sobie na sercu. Podniosłam swoje zaszklone oczy, patrząc na niego zaskoczona.
- To co do ciebie czuję..- oznajmił przerywając nagłą ciszę. - nie jestem do tego do końca pewny, ale.. to chyba była miłość od pierwszego wejrzenia.
Po jego słowach poczułam jak kolana mi miękną. Czułam się naprawdę wyjątkowa.
- Czy ty mi to właśnie teraz mówisz? I nie jesteśmy na ukrytej kamerze? Nie robisz sobie żartów? - zaczęłam zadawać mu mnóstwo pytań, a on tylko się zaśmiał.
- Nie. Nie wiem co będzie dalej, ale chcę tobie powiedzieć, że nie jesteś dla mnie tylko jakąś tam znajomą. - powiedział patrząc na moją reakcję.
- A ty znajomym. - szepnęłam cicho, a on znowu podniósł moją brodę, zmuszając abym  na niego spojrzała. Zarumieniłam się.
- Nie musisz się przede mną wstydzić. - powiedział. - A chciałem się tylko upewnić. - zrobił zmieszaną minę. - Czy między tobą a Zaynem jest coś.. - spojrzał w dół ,a ja tylko wybuchnęłam śmiechem.
- Zayn jest dla mnie bardzo ważny, ale tylko jako przyjaciel .- powiedziałam przytulając się do Harrego. Sama się zdziwiłam mojej odwadze..
- Nawet nie masz pojęcia jaki jestem teraz szczęśliwy. Mimo tego, że znamy się tak krotko, to naprawdę bardzo ciebie polubiłem i chcę żebyś o tym wiedziała. - powiedział, a mi jedna łza spłynęła po policzku.
- Nie płacz. - delikatnie dotknął mojej twarzy, wycierając łzy, oraz powoli się schylając pocałował mnie po raz kolejny. Uśmiechnęłam się i usłyszałam jak nagle spadamy i wystraszona spojrzałam na Harrego.
- Chyba windę już naprawili. - powiedział spokojnym głosem, odrywając się ode mnie.
 Rzeczywiście po około jednej minucie, winda zatrzymała się na prawidłowym piętrze i drzwi się powoli otworzyły. Tuż przy wejściu stała grupka ludzi, którzy zaczęła nas przepraszać, a my tylko powiedzieliśmy, że nic się nie stało, bo w sumie.. czym tu się martwić? Gdyby nie głupia awaria, to bym się tak naprawdę nie dowiedziała co czuję do mnie Harry i bym się zamartwiała. Teraz wiem, że nigdy nie mów nigdy i można być w życiu naprawdę szczęśliwym.
- A gdzie jest Jess? - powiedziałam, stojąc obok mojego pokoju.
- Później przyjdzie. Pewnie żegnała się z Jamesem. - wywrócił oczami, a ja spojrzałam na niego zaskoczona.
- Nie lubisz Jamesa?
- Um, lubię.. Ale wydaję mi się podejrzany. Chłopcy za nim przepadają, ale ja nie wiem. - wzruszył ramionami. - powiedz Jess, aby na niego uważała. - powiedział nagle poważnie, ale widać było , że szczerze.
- Okej. - uśmiechnęłam się do niego i już chciałam wejść do pokoju, gdy Harry złapał jedną z moich dłoni i przyciągnął mnie do siebie, przytulając mocno. - Do jutra. - powiedział całując mnie w policzek i odszedł szybkim krokiem.
 Głęboko westchnęłam i weszłam szybko do pokoju, rzucając się na łózko zarumieniona. Co on ze mną zrobił?

30 komentarzy:

  1. Super rozdział. Ogólnie opowiadanie mi się podoba i mam nadzieję, że szybko go nie skończysz. (http://i-should-have-kissed-you-1d.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwwwwwwwwwwwww ♥

    thekaxii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli skończysz tego bloga to Cię znajdę i zabiję. Najfajniejszy blog jaki czytałam.To link do mojego ( http://give-you-that.blogspot.com/) oczywiście nie jest tak świetny jak twój.

    OdpowiedzUsuń
  4. ŚWIEEEEETNY <3

    OdpowiedzUsuń
  5. No ej ten blog jest na prawde świetny z resztą wszyscy CI to mówią no i dopiero się rozkręca .Strasznie CIę prosze ,kontynuuj <3

    OdpowiedzUsuń
  6. boskie :* masz talent dziewczyno ;d opowiadanie czyta sie tak lekko i straaasznie szybko ;d jednym słowem super :)
    Zapraszam do komentowania u mnie
    http://69-imagination.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. o boże, przeczytałam, nadrobiłam.
    Boże, dziewczyno, doprowadzasz mnie do rozpuchu śmiechu, do łez prawie. Te opo, jajć, totalnie się utożsamiam z tą młodą damą. Ale co do opo. hm, ta winda, te zachtuszenie piwem, świetna jesteś!!! Uwielbiam Cię!
    ER

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham to opowiadanie ,nawet osbie nie wyobrażasz jak bardzo : D

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawaj następny ,piszesz świetnie i nawet nie waż się przestac pisac : D <3

    OdpowiedzUsuń
  10. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA oszalałam
    jaki Harry jest kochany, Bożeee
    świetnie
    czekam na następny
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam To ,aaaa <3

    OdpowiedzUsuń
  12. HEJ HEJ HEJ ,PISZ NASTĘPNY <3 XD

    OdpowiedzUsuń
  13. Wreszcie to się stało:D Pisz następny!!<3

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześc ,jesteś swieta ,każdy twój rozdział jest świetny i wyjatkowy ,nie przestawaj pisac .

    Ernestyna .

    OdpowiedzUsuń
  15. PISZ PISZ PISZ !!!!!! XD

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział świetny <3 A scena w windzie,aww... Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  17. AWWW ! <3 ZAJEBISTYYY <3

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny ! następnyy ododaj <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Boże zabijasz mnie tym blogiem, to jest jak narkotyk. Więcej proszę, a to mój blog który piszę http://give-you-that.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. oooo <3

    Zapraszam na nowy rozdział : http://young-pretty-lovely.blogspot.com/
    Pozdrawiam / Lilly :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Twoje opowiadanie jest CUDOWNE! Pisz szybko następny rozdział, bo już nie mogę się doczekać. :D

    OdpowiedzUsuń
  22. PISZ BO JAK NIE TO ZABIJE!
    <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Superrrr ! ;D Bardzo mi się podoba ;D

    OdpowiedzUsuń
  24. super ! <3 czekam na kolejny ! :*
    Proszę wpadnij do mnie. :*
    http://xmorethanthis1d.blogspot.com/2012/04/rozdzia-1.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Opowiadanie jest po prostu wspaniałe. Dopiero wczoraj wieczorem znalazłam twojego bloga, i tak się wciągnęłam, że siedziałam do późnej nocy żeby przeczytać wszystkie rozdziały. Kontynuuj pisanie opowiadania bo jesteś świetna ,naprawdę! :)Miałaś dobry pomysł z tym że Meggie będzie dla nich tancerką itd, a nie jak w większości opowiadań o 1D, że albo wpadli na siebie na ulicy, poznali na koncercie lub w szkole. Czekam na następne rozdziały. :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Zajebiste:D Nie nie mogę wytrzymać bez twojego opowiadania:D
    wejdź na moje jak będziesz chciała;D http://mydreamsonedirection-zakreconanamaksa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetny rozdział i świetne opowiadanie.
    Pisz je dalej :)
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  28. długo czekałam na chwilę pocałunku Harrego i głównej bohaterki ;D
    cudowny rozdział , mm ;>>

    OdpowiedzUsuń
  29. prosiłaś żebyśmy napisali, co na prawdę sądzimy o Twoim opowiadaniu, więc ... jest niesamowite !
    Umiesz dokładnie opisać co łączy bohaterów. Jakbyś sama była na ich miejscu, co bardzo mi się podoba. Do tego historia między nimi dopiero się rozkręca, a jest już 13 rozdział. Wole takie opowiadania niż jak na samym początku lecą do łóżka.
    Od samego początku masz we mnie wielką fankę! xx

    OdpowiedzUsuń